Z początku wszyscy się śmiali, nikt nie wierzył, że zawstydzona farmerka dobrze zaśpiewa. Potem publiczność oniemiała.


53-letnia rolniczka  Jacqueline weszła bardzo zdenerwowana i zawstydzona na scenę X-Factora. Jednak mimo to ciągle była pewna siebie. Zanim zaczęła śpiewać opowiedziała, że mieszka na farmie, ma kaczki, kurczaki, pawie i że kocha życie na wsi…. publiczność troszkę się pośmiała i przyszedł czas na występ… sami oceńcie: