Śpiewał „j$%#ć psy”. Zadzwonił na policję, gdy potrzebował potrzebował pomocy


Sobota padł ofiarą przemocy domowej. Partnerka muzyka oświadczyła w sieci, że uderzyła go, kiedy dowiedziała się o zdradzie. Melanta Ceder zarzuca artyście, że zachował się jak kobieta i doniósł na nią na policję.

– Myślałam, że jestem z facetem, a okazał się koleżanką. Dostał w twarz za zdradę i zadzwonił na policję!!!!! – napisała Melanta Ceder na swoim profilu instagramowym pod screenem z piosenki Soboty „Era frajera” (zdjęcie można zobaczyć w naszej galerii). Po chwili dodała, iż przyłapała partnera na zdradzie, uderzyła go, a ten doniósł na nią. Kobieta jest wściekła, dlatego postanowiła publicznie opowiedzieć o problemach w związku.

 

Po publikacji Melanty na profilu facebookowym Soboty pojawiło się oficjalne oświadczenie. Muzyk przyznał, że rozstał się z Ceder kilka miesięcy temu. Zdradził także, że kobieta zachowywała się agresywnie i stanowiła zagrożenie dla ich dziecka.

 

– W związku z informacjami, które rozpowszechnia moja była partnerka, chciałbym dla dobra Juniora pierwszy i ostatni raz odnieść się do sytuacji na forum publicznym. Jednocześnie proszę moich fanów oraz media o uszanowanie naszej prywatności i możliwość rozwiązania prywatnych problemów poza błyskami fleszy i mediami społecznościowymi. Nie jestem w związku z moją partnerką od kilku miesięcy. Aktualnie każde z nas prowadzi swoje życie, a częścią wspólną jest nasz kochany syn o którego dbam z całego serca. 

Niestety wczoraj moja była partnerka zachowywała się bardzo agresywnie stanowiąc zagrożenie dla dziecka, a jego dobro jest dla mnie najważniejsze na świecie. Pozwólcie więc, że zadbam jak na dobrego ojca przystało, aby Junior nie ucierpiał na sprawach dorosłych. PS. Nigdy na nikogo nie doniosłem – napisał Sobota na Facebooku.