Maszyna do samobójstwa sprzedaje się jak świeże bułeczki


Samobójstwo to bardzo poważny temat, twórca maszyny do samobójstwa powiedział: Wybór, kiedy umrzeć jest prawem człowieka. Podczas targów pogrzebowych w Amsterdamie maszyna, która oficjalnie nazwa się Sarco, przyciągnęła tłumy. Na żywo pokazano sposób jej użycia. 

 

Maszyna do samobójstwa to prawdziwy hit targów pogrzebowych w Amsterdamie. W Sarco znajduje się pojemnik z ciekłym azotem, aby ją uruchomić, trzeba wpisać specjalny kod, a następnie przejść test psychologiczny. Jeżeli uda nam się to zrobić, kapsuła uruchomi się i gaz ulotni się, usuwając cały tlen z powietrza.

Samobójstwo za pomocą Sarco

 

Jak wygląda śmieć za pomocą maszyny do samobójstwa? Bardzo banalnie, odczuwamy zawroty głowy, tracimy przytomność, a następnie umieramy. Philip Nitschke, który jest twórcą maszyny, wierzy, że sami powinniśmy decydować o tym, kiedy chcemy umrzeć. Maszyna ma nam pomóc w samowolnym dokonaniu eutanazji.

Projekt wzbudza wiele kontrowersji. Nischke zapytany o to, odpowiada:

– W wielu krajach samobójstwo nie jest niezgodne z prawem, a nawet pomoc osobie w popełnieniu samobójstwa jest zakazana. Ja proponuję sytuację, w której jedna osoba decyduje się nacisnąć przycisk… zamiast na przykład stać przed pociągiem.

– Wierzę, że decydowanie o tym, kiedy umrzeć, jest podstawowym prawem człowieka, to nie jest tylko przywilej lekarski – mówi w wywiadzie z AFP Philip Nitschke.

 

Samobójstwo: Pokazano jak działa maszyna

 

Na targach w Amsterdamie, zaprezentowano również działanie maszyny. Oczywiście nie zrobiono tego na żywym organizmie, dzięki technologii VR, można było pokazać krok, po kroku jak wygląda proces eutanazji.

 

źródło: tech.wp.pl