Marihuana w kadzielnicy na kościelnym nabożeństwie


Marihuana w kadzielnicy na kościelnym nabożeństwie. Dwóch ministrantów wpadło na pomysł uszczęśliwienia wszystkich wiernych, którzy byli obecni podczas mszy.

Sytuacja miała miejsce z początkiem roku, ale nie było o niej dość głośno. Podczas styczniowego nabożeństwa w Santiago de Compostela w Hiszpani, podczas którego wierni chcieli uczcić Objawienie Pańskie, dwoje ministrantów podrzuciło do kościelnej kadzielnicy marihuanę.

Obecni na mszy wierni byli zdziwieni, ponieważ czuli, że zapach, który unosi się z kadzielnicy jest inny niż zazwyczaj.

„NIE PACHNIAŁ JAK ZAWSZE, BYŁ TO ZNAJOMY ZAPACH, ALE NIE MOGŁEM GO POWIĄZAĆ Z NICZYM KONKRETNYM, W SYPIALNI MOJEGO SYNA CZASAMI TAK PACHNIE.”

– relacjonował jeden z wiernych

Oczywiście zebranym w kościele ludziom nie spodobała się ta sytuacja, a odpowiednie służby zostały powiadomione o incydencie, który miał miejsce podczas mszy świętej.

Zaraz po zakończeniu mszy ministranci zostali zatrzymani przez policję. Policjanci potwierdzili też, że zapach unoszący się w kościele to rzeczywiście marihuana, którą ministranci umieścili w kadzielnicy. Ministranci spędzili 24h na „dołku” po czym zostali zwolnieni do domu bez postawienia im żadnych zarzutów.

„TO BYŁ ŻART, NA POMYSŁ WPADLIŚMY PODCZAS MSZY WIGILIJNEJ, KUPILIŚMY MARIHUANĘ I DODALIŚMY DO KADZIELNICY, JESTEŚMY PEWNI, ŻE LUDZIE OPUŚCILI KATEDRĘ BARDZIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK.”

– zapewniali ministranci

Młodzi mężczyźni zostali również „zwolnieni” ze swoich kościelnych funkcji, które pełnili jako ministranci.