
W Lublinie aż 110 ze 155 placówek brało udział w strajkach nauczycieli. Podczas rekolekcji duchowny poprosił o modlitwę za strajkujących. Czy chodziło jednak o wsparcie?
W zeszłą niedzielę w kościele Miłosierdzia Bożego w Lublinie rozpoczęły się rekolekcje wielkopostne. Czytelniczka „Dziennika Wschodniego” poinformowała dziennikarzy, że ksiądz proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego ostro krytykował strajkujących nauczycieli. Miał powiedzieć m.in. „strajkujący nauczyciel to nie nauczyciel” i „kiedyś nauczyciel uczył za darmo i oddawał życie za ucznia”.
Lublin. Ksiądz modli się o „opamiętanie” dla nauczycieli
To jednak nie koniec, ksiądz proboszcz miał nie powstrzymać się przed komentarzami również, podczas poniedziałkowej mszy dla uczniów klas VII-VIII szkoły podstawowej i klas gimnazjum. Proboszcz zaapelował do zebranych w kościele osób, aby „modlili się za opamiętanie nauczycieli, którzy w tej chwili bezpodstawnie protestują”.
Ksiądz nie był także zadowolony z niskiej frekwencji na poniedziałkowej mszy. – Przecież nie chodzicie do szkoły. Trwa strajk. Tym bardziej powinniście być w czasie rekolekcji na mszy świętej – powiedział do uczniów i nauczycieli.
Część osób wyszła z kościoła
Po tych słowach, jak pisze „Dziennik”, kilku dorosłych nie zmówiło modlitwy za nauczycieli i ostentacyjnie wyszło ze świątyni.
Sam ksiądz nie uważa jednak, że jego słowa mogą zostać uznane za problematyczne. W rozmowie z „Dziennikiem” powiedział, że ma na względzie wyłącznie „dobro dzieci”.