Ksiądz oburzył miliony. „Seks przed ślubem to grzech śmiertelny i chemia!”


Ksiądz Roman Kneblewski poruszył temat seksu przedmałżeńskiego.

Zakłamanie- tak ks. Kneblewski określa stan w jakim żyją ludzie w związkach pozamałżeńskich. Według niego nie można mówić o miłości, jeśli ludzi łączy seks, a nie towarzyszy temu ślub. Bowiem jeśli ktoś naprawdę kocha, nie pozwoli na ryzyko potępienia i grzechu śmiertelnego.

O swoich poglądach ksiądz Roman Kneblewski mówi w głośny sposób na filmach zamieszczonych w serwisie YouTube. Na kanałach takich jak Media Narodowe czy Tuba Cordis można znaleźć i zapoznać się z głoszonymi przez kapłana ideami.

Nie nazywaj tego miłością
 – To jest chemia, to ciebie pociąga – owszem, ale jeżeli chciałbyś to nazwać miłością, to twoje popędy muszą być podporządkowane trosce o zbawienie tej drugiej osoby. Nie ściemniaj, nie nazywaj tego miłością. – mówi duchowny. Uczula też, aby nie narażać drugiej osoby na grzech cudzołóstwa tylko dla własnej przyjemności.

Kapłan uchyla również rąbka tajemnicy spowiedzi, zdradzając, że często przychodzą do niego ludzie mówiąc „kochałam / kochałem się ze swoim chłopakiem / dziewczyną.”

– Nie, nie nazywaj tego miłością. Nie nazywaj grzechu cudzołóstwa miłością. No bo się zastanów, jeżeli kochasz rzeczywiście tę drugą osobę, to powinieneś zrobić wszystko, żeby ją oszczędzić, żeby nie pozbawić łaski uświęcającej – mówi ksiądz.

Według niego jeżeli zależy nam na drugiej osobie, powinniśmy być zdolni do poświęceń, a nawet do tego, aby zrezygnować z widywania się z tą osobą.

Roman Kneblewski kontra homoseksualizm
„Bezczelne, najohydniejsze zboczenie” – tak z kolei o homoseksualizmie wypowiada się duchowny. Zarzuca, że przez ludzi odmiennej orientacji nie można już dziś mówić o prawdziwej przyjaźni międzyludzkiej, bo gdy mówi się o tym, że mężczyzna kocha innego mężczyznę, albo kobieta kocha inną kobietę, automatycznie kojarzone jest to z dewiacją i czymś odbiegającym od norm społecznych. Homoseksualizm w filmie Kneblewskiego określany jest również mianem pseudokultury, która infekuje pokolenia młodych ludzi. Traktuje to jako poważne zagrożenie.

To nie pierwszy raz, kiedy ks. Kneblewski budzi kontrowersje. Kapłan znany jest już z wyrażenia „po katolicku: na kolanach i do ust”. Określał tak sposób w jaki powinna być przyjmowana komunia święta. Czyżby była to próba zaistnienia w mediach i nagłośnienia nazwiska? Czy Roman Kneblewski stanie się kolejnym duchownym słynącym ze swoich ostrych słów?